Zmęczeni zimą, zimnem i brakiem słońca, postanowiliśmy wziąć sprawy we własne ręce. Staropolskim zwyczajem zatopiliśmy Marzannę. No prawie staropolskim zwyczajem… nasza Marzanna była w całości wykonana z recyclingu a topiliśmy ją we wiadrze wody… Jak się okazuje, zadziałało… śniegi stopniały a my mieliśmy mnóstwo śmiechu
…